Tym razem nie Złota Dziesiątka a Złota Dwudziestka, bo z 88 filmów jest mi bardzo trudno wybrać tylko 10, które polecam szczególnie.

Polecam tu nie tyle moje ulubione filmy, ile te, o których inaczej nikt nie usłyszy. Tak postrzegam swoją misję selekcjonera - chcę promować filmy zagubione w ogromnej liczbie produkowanych audiowizualnych produkcji.

Tak więc spośród propozycji 6. AFF szczególnie namawiam do obejrzenia:

- dwóch nieznanych "klasyków" kina Afroamerykanek, poetyckich manifestów feministycznych: Grunt spod nóg i Córki pyłu

- debiutu sprzed 15 lat i najnowszego filmu Davida Gordona Greena: Sztama i Kryzys to nasz pomysł (premiera europejska)

- dwóch niezależnych filmów, w których główne role zagrały gwiazdy Hollywood Lily Tomlin w Grandma i Richard Gere we Franny. W obu zresztą bohaterowie, w podeszłym wieku, babcia i wuj, próbują ratować z tarapatów finansowych swoją zaniedbywaną dotąd rodzinę.

- dwóch mało znanych filmów z Jamesem Franco: Yosemite i Kim jest Michael

- dwóch filmów reżyserów o nazwisku Swanberg: Kris, reżyserka Niespodzianki, jest żoną Joego (reżysera Nie igraj z ogniem i innych fimów znanych z poprzednich edycji festiwalu)

- dwóch filmów, których tytuły brzmią jak tytuły piosenek Take Me to the River (Al. Green) i 7 Chinese Brothers (R.E.M.)

- dwóch biografii fabularnych o geniuszach: The End of the Tour o pisarzu Davidzie Fosterze Wallace i Love & Mercy o Brianie Wilsonie - leaderze zespołu The Beach Boys

- dwóch filmów z sekcji On the Edge, które są hybrydami fabuły i formy dokumentalnej: Zasłużona kara i Booger Red (światowa premiera, wyprodukowana m.in. przez Davida Gordona Greena)

- dwóch filmów mistrzów direct cinema i dokumentu obserwacyjnego Alberta Mayselsa i Fredericka Wisemana: W podróży i Jackson Heights

- dwóch bardzo różnych dokumentów Amy Berg: Ofiary proroka  i Janis: Little Girl Blue

Urszula Śniegowska, dyrektorka artystyczna American Film Festival